niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 18

- Ale jak to ?- odezwałam się mimo własnej woli. Tego było za wiele. Całę moje życie zmieniło się w ciągu  zaledwie jednego dnia, kiedy to odkryłam największą  tajemnice swojej rodziny, a teraz dowiaduje się że jestem osobom której decyzje i czynu zaważą nad życiem ludzi i całego świata . Mój świat który zdążyłam sobie poukładać  od nowa chociaż na chwile , znów legł w gruzach.Nagle odezwała się Bogini Diana:
- Powiedziałam ci tylko część naszej , a raczej twojej historii. Myślę że resztę opowie ci Rozalia  , bo widzę że ktoś bardzo chce abyś do niego wróciła- po tych słowach sie uśmiechneła. 
Teraz dopiero zobaczyłam że moje dłonie stają się coraz bledsze, aż w pewnym momencie moje koniuszki palców całkowicie były nie widoczne, ale czułam je .
- Ale zaraz moment. Przecież nie wyjaśniłaś mi wszystkiego !!! Nie powiedziałaś jakim cudem się tu znów dostane!!!- krzyknełam.
-Kiedy nadejdzie czas, znów się spotkamy.
W tamym momencie, obraz mi sie rozmazał i poczułam tylko  przeszywający ból , po moim upadku.
Gdy znów otwożyłam oczy, ujrzałam zatroskaną twarz cioci Rozalii , ale nie tylko. Byli tam również Neko i Aera. Dopiero po chwili zauważyłam żę Akkarin siedzi przy mnie i trzyma mnie kurczowo zza rękę "Czyli o tym mówiła . . . " WSzyscy przyglądali mi się bacznie, jak by szukali u mnie jakiś ran zadrapań i chociaż najmniejszego grymasu bólu.
- Diano tak się o ciebie bałam _- z płaczem runeła na mnie  Aera. 
- Aera udusisz mnie - wychrypiałam , łapiąc ledwo co powietrze.
- Mósisz mi wszytsko opowiedzieć , co do cna bo inaczej sie z tond nie ruszę - powiedziałam siadając koło mnie z naburmuszoną miną. Zaśmiałam się czym zaraziła wszytskich.
- Niestety kochani , musicie teraz wyjść muszę porozmawiać z Dianą na osobności . .. - powiedziła ciocia Rozalia. Wszyscy spuścili głowy i posłusznie zaczęli kierować się do wyjścia, Jedynie Akkarin ścisnoł raz jeszcze mojądłoń i nachylił się do mnie.
- Martwiłem się o Ciebie - wyszeptał mi do ucha po czym szybko wyszedł z pomieszczenia, gdy napotkał grożny wyraz oczu cioioci. Gdy usłyszałam skrzypnięcie zamykanych drzwi , podniosłam się  i usiadłam na łóżku . Ciocia zajęła miejsce obok mnie. Zapadła niezręczna cisza, było słychać tylko  szelest liści na wietrze.
W końcu przerwałam ta niezręczną cisze panującą pomiędzy nami .
- Ciociu, czy ty wiedziałaś o tym . .. - zapytałam pewna obaw
-Wiedziałam, tak jak twoja mama , tata i oczywiście twój dziadek. Pewnie się zastanawiasz, czemu dowiedziałaś się o tym wszystkim dopiero teraz. - powiedziała- A więc obiecaliśmy twoim rodzicom że nie powiemy ci nic , dopuki nie skończysz 14 lat. Oni chcieli byś miała normalne życie , chociaż do tego 14 roku życia.Byś mogła poznać przyjaciół, normalnie grać  i bawić się z rówieśnikami, nie chcieli bys musiała żyć ze świadomością okłamywania wszystkich przyjaciół.
- Ale ciociu, czemu oni zginęli , co się wogule stało ?!!!! Bogini Diana powiedziała że wszystko mi wyjaśnisz- Podniosłam trochę swój głos. Nie chciałam krzyczeć na ciocie. Wiedziałam że chciała wypełnić wole moich rodziców , ale kłębiły się we mnie zbyt silne uczucia bym mogła zachować spokój.
- Czyli już się z nią spotkałaś- powiedziała i spojrzała do góry . -  Teraz pewnie chcesz bym opowiedziała naszą historie. A więc dobrze. Diano czy znasz historie o powstaniu Rzymu ?
- Tak pamiętam, uczyłam się  o tym na historii. Chodzi ci o Romulusa  i Remusa którzy według legendy zostali wychowani przez wilczyce. Ale co ma do  nas historia powstania Rzymu ?- 
Było to dla mnie dość nie zrozumiałe to o czym mówiła  Ciocia Rozalia , jakim sposobem  Romulus i Remus są z nami powiązani
- To się ciesze. Ale wracając do sedna sprawy.Ciesze że pamiętasz tą legendę. Posłuchaj , ta legenda to jest najprawdziwsza prawda. Romulus i Remus wychowani na mleku wilczycy zostali obdarowani możliwością przemieniania się wilki tak jak my teraz. Ponieważ było ich dwóch są główne dwa stada : Stado do kótórego my należymy i Stado któremu Przewodzi mój mąż. jak i do kótrego należy np. Neko i Akkarin jak i należał twój ojciec. -
Słuchałam słów cioci Rozalii  w osłupieniu. Nie wiedziałam jak na nie odpowiedzieć co zrobić.
- Kontynuując są 2 główne stada, ale te wilki z którymi walczyłaś to wilki które się od nas odzieliły i zbuntowały się naszej władzy. Od czasu gdy wstąpiłaś w nasze szeregi , zaczęli nas atakować by posiąść twoją moc. Wiedzą że jesteś jedyną osobą która jest na tyle utalentowana i mądrą by módz ich pokonać by zapanował pokój .
-Ale nie powiedziałaś mi dlaczego moi rodzice nie żyją!!!- łza spłynęła mi po policzku i odrzekłam cicho- Dlaczego?
__________________________________________________________________________
i jak się podoba :DDD ? przepraszam że musieliście tak długo na to czkać :DDD licze na liczne komentarze

1 komentarz: