poniedziałek, 18 lutego 2013

Rozdział 15

Patrzyłam na niego z szeroko otworzonymi oczami,  nagle znów zawiał wiatr  i zwiał moją. niesworną rozczochraną grzywkę. na oczy. Nagle Akkarin. odgarął mi ją z oczu i powiedział:
- Masz za ślicze oczy by je. zakrywać
MOje serce zaczeło dudnić jak oszalałe.Od kąt tu jestem  , Każde spotkanie z Akkarinem sie tak kończy.
Znowu poczułam rumieńce na swojej twarzy, ale nagle usłyszałam szelest  liści , i nie był on spowodowany wiatrem. Akkarin trzymając mnie na rękach bacznie obserwował miejsce z którego najprawdopodobniej ktoś się zbliżał.Nawet się nie obejrzałam a Akkarin zmienił się w wilka , i kierował się w stronę loży.
Nie wiedziałam co się dzieje , czyżby i w tym świecie są ci źli i dobrzy ?Akkarin biegł naprawdę szybko, jego unosząca się aura była w tej chwili mglista i niespokojna. Niespodziewanie stanął w miejscu.Położył się na ziemi, a ja zeszłam z jego pleców..
- Diana posłuchaj , schowaj się w zaroślach. Nie ruszaj się i staraj opanować swój oddech. Obiecaj mi że co by się nie działo nie wyjdziesz z tamtąd . . .. - powiedział
- ja....- nie wiedziałąm co powiedzieć. Nie byłam w stanie mu tego obiecać. Niestety nie było mi dane odpowiedzieć bo poczułam jak wiatr mnie unosi , i przenosi w gęste zarośla. Wiedziałam kto to zrobił. Bałam się , panicznie się bałam . Alle byłam pewna że nie będe siędzieć bezczynnie , a on będzie dla mnie narażał życie.Akkarin stanoł w pozycji obbronnej. Wyszczeżył kły i czekał na ruch przeciwnika.
                      *                                    *                                              *
Perspektywa Akkarina :
Czekałem aż pokarzą mi się na oczy. Wiedziałem kto jest moim przeciwnikiem a raczej podejrzewałem.Ale byłem pewny po kogo przyszli, a jeszcze bardziej pewny byłem tego że nie oddam im Diany nawet za cene własnego życia
Długo nie musiałem czekać. Jak na komendę okrążyły mnie cztery czarne wilki. Były mniejsze ode mnie, a ich oczy lśniły się szkarłatem, który napawał mnie niepokojem..Zawarczałem głośno.
- Co takie szumowiny jak wy robią na naszym terytorium ?- Zapytałem wściekły
- Dobrze wiesz po co tu jesteśmy. Więc tak umowa oddaj ją nam a tobie nic się nie stanie-powiedział wilk stojący na czele  tej  partyzantki.
-Chyba śnisz że ci ją oddam- powiedziawszy to zaczeła się pomiędzy nami walka.
odpierałem attaki i atakowałem ale ich było zadurzo..
                     *                                    *                                              *
Perspektywa Diany :
Siedziałam w zaroślach. Bacznie obserwowałam ruchy Akkarin jak i jego przeciwników. NIe mogłam zrozumieć jednego czemu oni przyszli po mnie . . .?W powietrzu mogłam wyczuć determinacje Akkarina jak i gniew który wrzał mu w żyłach. Walczył dzielnie. Nie pozwalał żadnemu z nich podejść bliżej miejsca w którym byłam ukryta. Jednak on opadał z sił, a te wilki  wykorzystały to i powaliły go na ziemie .
-Wiesz myślałem że będzie z tobom więcej zabawy i że jesteś silniejszy , ale jak widać przeliczyłem się  . . . .- To usłyszawszy usłyszałąm bicie serca Akkarin tak wyraźnie że aż  zaczeły mnie boleć oczy. Znów okalało mnie białe światło , a ja z wściekłości skoczyłam ku Akkarinowi. Stanełam przed nim , by nie został zraniony przez kolejny atak naszego przeciwnika.
-Ooo widze że wreszczie się pokazała kochana córunia  Liliane i Carlosa.- PO tych słowach nie wytrzymałam i krzyknełam pełna gniewu:
- Odejdżcie z tąd !!!!
Nie zrobiło to na nich wrażenia, i zaśmiali mi się prosto w tważ.
- Odejdżcię z tąd !!!!!!-krzyknełam po raz drugi- moja determinacja rosła z każdą chwilą. Z tego powodu naokoło mnie i Akkarin pojawił się 4 okręgi stożone z czterech żywiołów.BYłam Wściekła. Nagle  Objeła mnie Błękitna Aura.
-WYNOCHA !!!!!!!!!- wrzasnełam i zaczełam atakować zdezoriętowanych napastników . .. . .. 
__________________________________________________________________
przepraszam że tak długo nie nie było :'( Może mi to wybaczycie , czekam na szczere opinie co do 15 rodziału :DDD

2 komentarze:

  1. Ja nie moge kocham to, czekam na kolejne części zniecierpliwiona. Kobieto, ty świetnie piszesz. Naprawde, masz talent o którym inni mogli by tylko pomażyć. Historia jest świetna, mam nadzieje że nie brakuje ci pomysłów !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jacie !
    Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego.
    Czekam na kolejne posty !
    Zapraszam do mnie http://the-wings-to-the-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń